www.worldofartist.fora.pl

Liv

LUDZISKA SŁUCHAJTA
boże, pojechałam na trochę i już się ruchliwie zrobiło^^
ale uważnie słuchajta!

Najpierw coś dla Kadosza - nie musicie jechać same. w odpowiednim terminie piszecie po prostu na forum Wołczyna że chcecie jechać stąd i stąd, wtedy i wtedy, i czy ktoś chce z wami, albo czy wy możecie z nim. Jak to mówią - w kupie raźniej.
Co do drugiego zarzuty - bezedura! Teoretyczny przedział wiekowy jest OD skończenia II gim wzwyż... ale prawda jest taka, że i mnie wpuścili, a byłam po podstawówce. Tam są głównie ludzie w wieku 3 gim - liceum, ale są też młodsi i starsi. Naprawdę mieszane towarzystwo.

Co do ćpunów itepe - Wołczyn przyciąga ludzi z różnych subkultur, ale jest tam zakaz używania wszelkich używek - praktycznie nie ma jak tego robić. W łazience zawsze ktoś jest, pola pilnują braciszkowie, o amfiteatrze nie wspominając. Nawet gdyby ludzie chcieli, to i tak nie będą ćpać. Nie ma takiej siły.

Z przykrością muszę stwierdzić, że jeśli Alice OKROPNIE I PRZEBARDZO nie chce jechać, to nie ma sensu jej ciągnąć na siłę. Będzie marudzić (no chyba że nie, nie wiem jak reagujesz Al ^^) i będzie się źle czuć. Trzeba choć odrobinkę chcieć. A ja bym bardzo chciała żebyś ty chciała, Al - nie tylko dlatego że chciałabym was ludki zobaczyć. Wcale nie musisz być okropnie wierząca - wystarczy że pojedziesz. Możesz tam jechać tylko przez wzgląd na koncerty, możesz tam jechać żeby się z nami zobaczyć, możesz jechać żeby pospać pod namiotem i poznać świetnych ludzi. Na spotkaniach w grupach zadawali pytanie: po co tu przyjechałaś. U mnie w grupie były dwie osoby które przyjechały tylko by się wyszaleć i zapełnić czas pomiędzy jedną imprezą a dyskoteką.
Nie będę was tutaj umoralniać czy coś w ten deseń - ale zawsze warto spróbować, nieprawdaż? A nuż widelec Wołczyn coś zmieni. Jeśli nie - to przynajmniej zaliczysz ileś tam koncertów, poznasz iluśtam ludzi, nauczysz się myć głowę w korytku i wrócisz do domu w dobrym humorze. Co prawda nie o to tu chodzi, ale tak też się da - i to bez szwanku.

Nie musicie się od razu "nawracać", ale warto by było spróbować czegoś nowego. Bycie wierzącym nie gryzie i nie sprowadza na dom nieszczęść. Co prawda, wśród obecnych ludzi czasem jest ciężko (odzywki typu - "o, ta znowu do kościółka" -z mocną dawką ironii gdy chodzę w tygodniu.)ale apostołom ok.2000 lat temu też lekko nie było. I wiecie co? czasem mi się nawet nie chce iść do tego kościoła, ale przyłazi koleżanka i mnie wyciąga. I jest okej.

A tak na zakończenie, mogę wam polecić książkę - na czacie z panem bogiem. Cholernie mi się podobała, i w przystępny sposób wyjaśniała niektóre nurtujące mnie pytania. Polecam - w najgorszym wypadku mogę wam przywieźć na Wołczyn^^

Alice

Czytałam kawałek tej książki i nawet nawet.

Liv

to przeczytaj całą słońce.

Alice

Nie chce mi się wypożyczać...

Karole

Liv , próbowałam się zarejestrować na forum Kapucynów , ale nie mogę.
Karzą mi wpisać ile razy byłam w Wołczynie , a jak piszę 0 to nie chce mi tego zaliczyć . I cio teraz?

Liv

napisz że byłaś 1 raz - ja tak dałam i zostało. A nikt ci tego nie sprawdzi^^

Enthia

A ja nie pojadę. W prawdzie nie pytałam się mamy, ale moja mama jest baaaaaardzo podobna do mamy Kado i na pewno nie będę mogła jechać. Kado może jechać chociaż z ciapą, a ja musiałabym jechać sama.

Erilet

Eeeeej, spytnij się ! Nie można tak od razu wszystkiego przekreślać ! Ja myślę, że Ci pozwoli.

Karole

Słuchajcie mama chyba się łamie!
Pokazałam jej tą stronę o Kapucynach i chyba zaczyna wierzyć , że to będzie normalna ludzka impreza a nie spotkanie ćpunów , którzy nas porwą i okradną <xD> .
Enth , jeśli zajdzie potrzeba < jeśli mama się zgodzi> to możemy pojechać do Ciebie do Chojnic a z Chojnic razem byśmy pojechały do Wołczynka kochanego. Co to za problem. Nieprawdaż Ciapo? <Ciapa jest za xD>

Alice

To widzę pełna organizacja. Może się skuszę...

Lady Margolotta

Przyślijcie mi pocztówkę, ja się nie pojawi choćbym chciała, za daleko mam. i dojechac w żaden sposób też nie. Chociaż cała ta impreza jawi się pozytywnie w moich oczach.

Karole

A czemu miałabyś nie dojechać Lady? Gdziesz Ty mieszkasz? Hmm sprawdzę na mapce , ale nie wiem czy tam jesteś zapisana. My <jak będziemy mogły> to jedziemy z Elbląga , więc też mamy daleko. ;]

Sprawdziłam na mapce i stwierdzam fakt , że my mamy dalej :PP
Ale Tobie może być trudniej , bo sama... ale proszę jedź! Taka świetna okazja żeby się spotkać , tego nie można przegapić!

Liv

Podarowałyście mi słońce na cały dzisiejszy dzień^^

Kado - namawiaj, namawiaj! Jeśli tak za 4 miesiące dalej się będzie nie zgadzać, to mogę do niej zadzwonić^

Alice - skuszaj się do cholewki. Będzie faajnie.
a że tak spytam, co się stauo z Meg?
Lady - hm...coś wymyślimy, ale jak mówiłam - wystarczy zapytać na forum wołczyna czy będzie jechał ktoś z twoich okolic.

Ciapuś się zgadza, jo?

Więc na dzień dzisiejszy:
Liv (ja)
Erilet (taak?)
Aerith (ta?)
Kado (jak mama się złamie0
Alice (jak się skusi)
Ciap Ciap
Enthuś się spytnie
Lady Pomysli.

A teraz kluczowe pytanie - co z Meg?

Karole

Meg ostatnio jakaś nieobecna ,
<nawet mi na gygy nie odpisała! :hamster_damnit:

>
nie wiem , co ona na ten temat myśli , ale jeśli dowiedziałaby się o koncertach i o spaniu pod namiotem , to pewnieby się ucieszyła :hamster_XD:

Lady Margolotta

Bo mam takich ciapowatych (przepraszam za określenie) i nadopiekuńczych rodziców, którzy nawet do Lublina nie chcą mnie puścić samej. Nie rozmawiałam co prawda z nimi o Wołczynie jeszcze, ale nie wiem czy to by coś dało.