Panna_z_croshaveen
Ostrzę pióro mistrza ;)
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Spod Mostu
|
Wysłany: Czw 19:02, 06 Mar 2008 Temat postu: Zwyczaje Bożonarodzeniowe i W Ogóle xd |
|
|
Nie wiedziałam do jakiego działu to wstawić ^^
No właśnie. Jak u Was się obchodzi święta, Sylwestra.. Ja mam coś na podstawie.. Z resztą, spójrzcie na sam dół, to się dowiecie co i jak xd.
Święta Bożego Narodzenia rozpoczynają się wieczerzą wigilijną, spożywaną w gronie rodziny. Co roku niecierpliwie wyczekuję kiedy zabłyśnie pierwsza gwiazdka na niebie, bo wtedy dzielimy się opłatkiem i zasiadamy do uroczystej kolacji.
Moi dziadkowie również maja w pamięci Święta Bożego Narodzenia z lat swojego dzieciństwa – śnieżne zimy, pachnące lasem choinki, które ustawiano w najbardziej honorowym miejscu domu. Wspominają przygotowania do świąt, ubieranie choinki, którą ozdabiali własnoręcznie przygotowanymi zabawkami. Wykonywali je z kolorowej bibuły i papieru, ze słomy, waty i wydmuszek. Robili piękne koszyczki na orzechy, anioły, pajacyki, łańcuchy, pawie oczka. Z kolorowych opłatków robili „światy” w kształcie kuli, które zawieszano u stragarza (belki podtrzymującej powałę). W wigilię dzieci ubierały choinkę. Wieszały na niej zrobione przez siebie ozdoby choinkowe, jabłka, orzechy, ciastka, przypinały świeczki.
Prababcia przygotowywała potrawy wigilijne, z darów lasu, ogrodu, pola i wody, piekła kołacze, ciastka.
Dziadkowie tak samo jak ja, z nosami przylepionymi do szyby okiennej, wypatrywali na niebie pierwszej gwiazdki. A gdy już zabłysła, zbierali się wokół wigilijnego stołu, nakrytego białym obrusem. Pod obrusem rozścielano siano, na pamiątkę żłóbka betlejemskiego. Najpierw rodzina odmawiała modlitwę, a następnie łamano się opłatkiem, składając sobie życzenia. Potem zasiadano do wieczerzy. Na stole, tak jak dziś, zawsze było dodatkowe nakrycie. Na wieczerzę spożywano zupę grzybową z kluskami, żurek na wywarze z suszonych grzybów, z ziemniakami, kapustę z grochem, pierogi z grzybami i kapustą, rybę, kompot z suszonych jabłek, gruszek i śliwek, kołacz z makiem, miodem i orzechami.
W wigilijny wieczór gospodarze dodawali zwierzętom do paszy kolorowe opłatki. Po kolacji cała rodzina śpiewała kolędy, a później szła do kościoła na pasterkę.
W okresie Bożego Narodzenia, chodzili kolędnicy z szopkami, a szóstego stycznia – w święto Trzech Króli chodzili z gwiazdą. Kolędnikom nie dawano pieniędzy, tylko jakiś poczęstunek.
Ze świętem Świętego Szczepana związany był zwyczaj obrzucania się owsem.
Sylwester to ostatni dzień w roku, dawniej – tak samo jak dziś, żegnano stary rok zabawą, lecz bawiono się o wiele skromniej. Babcia opowiadała, że w Sylwestra był zwyczaj, że do domu, w którym były panny, chłopcy przychodzili z dębową gałązka, przystrojona kolorowymi wstążkami. Gałązkę tę zatykali za stragarz. Wieczorem, młodzi spotykali się w jednym z domów na tak zwana potańcówkę i przy dźwiękach harmonii, tańcem żegnali stary rok. Babcia wspominała również, że w Nowy Rok, wcześnie rano dzieci wkładały do wiadra srebrne pieniążki i biegły do strumyka po wodę. W domu myły się tą wodą, a piniażkami pocierały zęby żeby były, zdrowe.
Nowy Rok był dniem, w którym składano sobie wizyty. Przychodząc w odwiedziny, goście rozrzucali w domu gospodarzy pszenicę, składając im życzenia szczęścia i dostatku w nadchodzącym roku.
Na podstawie opowiadania Babci i Dziadzia spisała Trampka
|
|